|
|
Autor |
Wiadomość |
ju_stynka
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 11:35, 09 Lis 2007 Temat postu: Szukasz znajomych ze szkoly? |
|
|
Bardzo serdecznie chcialabym wszystkim, ktorzy jeszcze nie nie mieli okazji poznac przedstawic portal [link widoczny dla zalogowanych] strona pozwala na wyszukiwanie znajomych z lat szkolnych jak i obecnych. wystarczy sie tylko zalogowac i szukac.
pozdrawiam i owocnych poszukiwan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sylwia 79
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:52, 14 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
znal ta stronke,ale znajomych nie wiedzialam niestety szkola jest,ale klase sama musialam utworzyc i nikt nie wpisuje sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ugfu
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gloucester
|
Wysłany: Czw 11:58, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
A ja polecam witryne [link widoczny dla zalogowanych] gdzie można stworzyc swoje drzewo genealogiczne, poza tym mozna zaprosic kazdego czlonka swojej rodziny kto ma maila , moje drzewo ma juz 330 osób
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aaa4
Dołączył: 09 Sty 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:09, 28 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
hej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aaa4
Dołączył: 09 Sty 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:10, 28 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
-Cicho - powiedzial i schylil sie. Ocenil wode za burta.
Polyskiwala drobnymi, ale wyrazistymi cetkami soku pednego - sladem po uzywajacych go lodziach. To zapowiadalo obecnosc Dymiarzy.
Ale nigdzie nie bylo widac zadnej lodzi. Co dopiero lodzi na sok pedny, a tym bardziej Dymiarza...
Niemniej jednak Zeglarz musial zawierzyc swojemu instynktowi. Tutaj byl to jedyny sposob na przezycie. Wiec zostawil kobiete, niech dalej miele na prozno jezykiem, i podszedl do prawego kadluba. Wczolgal sie pod poklad.
W brzuchu lodzi odsunal fragment deski podlogowej i odslonil studnie czerpalna, w ktorej polyskiwala woda. W poblizu lezal przenosny peryskop. Wsadzil go do studni.
Poczatkowo widzial tylko wode. Czego sie spodziewal? Obrocil peryskop, by ujrzec w calosci glowny poklad, i wtedy - przerazajaco blisko - spojrzal prosto w koszmarna gebe Dymiarza. Mial na niej maske plywacka, a w nosie rurki doprowadzajace powietrze.
Gdy zaskoczony Dymiarz odplynal pracujac pletwami, w okularze peryskopu ukazal sie rozlegly widok. Mnostwo drani ukrywalo sie pod powierzchnia. Unosili sie, opadali na skuterach wodnych, w goglach i z rurkami doprowadzajacymi powietrze, z pasami ciezarkowymi. Byli wszedzie!
Zeglarz wybiegl na poklad jak oparzony, dopadl skokiem kokpitu, postawil fok, przerzucil grot na druga burte, niemal scinajac bomem kobiete.
-Hej! - wrzasnela Helen przerazona i wsciekla. - Co ty, do diabla...
-Dymiarze! - wrzasnal.
Z wiezy Niewolnych rozniosl sie po wodzie rozkazujacy glos:
-Alarm, alarm, alarm!
I chociaz alarm ogloszono pod woda, to glos rogow mglowych dal sie slyszec na pokladzie trimaranu. Silniki skuterow ozyly pod powierzchnia i zanurzeni Dymiarze z rykiem maszyn wyskoczyli na powierzchnie.
Byli skoordynowani jak balet wodny i ciagneli za soba siec skrzelowa, rybacki stryczek, ktory wyraznie zamierzali zarzucic na trimaran.
Dziecko usilowalo zejsc z dziobu, ale posliznelo sie. Zeglarz nie mial [link widoczny dla zalogowanych]
czasu spieszyc na ratunek, ale kobieta doradzila najprosciej:
-Trzymaj sie! Poloz sie i zlap sie czegos!
I dziewczynka mocno chwycila sie dziobu drobnymi palcami. Wyraz determinacji na jej twarzy mowil, ze jest gotowa wytrzymac tam cala batalie. Zeglarz musial podziwiac zawzietosc dziecka.
Tymczasem zagle zlapaly wiatr i lodz nabrala rozpedu. Ale ze Dymiarze wyskakiwali po obu burtach, Zeglarz wiedzial, ze petla niebawem zamknie sie w smiertelnym uscisku. Zrobil zwrot przez sztag, zawrocil.
Wiedzial, co zrobic.
-Na bakburte!! - krzyknal kobiecie. Przeskoczyl na lewy kadlub. - Juz!!
Odwiazal skladana drabine. Wysunal ja nad powierzchnie wody, jakby morze bylo murem, na ktory zamierzal sie wspiac.
-Co ty...?! - zawolala, gdy dotarla na lewy kadlub. W odpowiedzi zlapal ja za przegub i pociagnal za soba na drabine. Przeszli na sam jej koniec. Balansowali niebezpiecznie, przesuwajac srodek ciezkosci lodzi. Wysunal drabine jeszcze o szesc cali... i prawy kadlub wylonil sie w wody. Umknal zaciesniajacej sie sieci!
Zeglarz sprowadzil Helen z powrotem na poklad i tri - maran opadl na wode, znowu wszystkie kadluby sunely po [link widoczny dla zalogowanych] powierzchni.
-Wybierz miecz! - rozkazal.
Skinela glowa i pomknela w dol kadluba, wskoczyla pod poklad.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|